środa, 14 maja 2014

Prologue.

Wiedział, że każda decyzja jaką podejmie, zmieni bieg wydarzeń. Niezależnie od tego, którą drogę wybierze i tak ktoś będzie cierpiał. Pytanie tylko, czy miał być egoistą i wybrać rozwiązanie, które złamie jej serce? Czy próbować ratować związek, który już praktycznie nie istniał? Miał ochotę wrzeszczeć za każdym razem, gdy udawali przed sobą i innymi szczęśliwą parę. Co za brednie. Wszystko może byłoby inaczej, gdyby nie wydarzenia sprzed kilku tygodni. Może jeszcze udałoby się to uratować. Ale zacznijmy od początku...



____
Witam, na łamach drugiej historii. Mam nadzieję, że Was zaintrygowałam. Będzie to coś innego niż historia Mel i Chestera, trochę więcej goryczy i zwątpienia, ale mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Właśnie zaczęłam pisać 5 rozdział, więc nie jest źle. Planuję dodawać jeden rozdział tygodniowo, długość pozostanie średnio taka sama jak na CTSR ( czyli ok. 8 stron w zeszycie ), ale wierzę, że mi to wybaczycie ;)
Komentujcie. Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Jupi... Jestem pierwsza i bardzo się z tego cieszę zaintrygowałaś mnie i na pewno będę tu zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. o, więcej goryczy i zwątpienia powiadasz? To cudownie, bo gorycz i zwątpienie to to, co Tygrysy lubią najbardziej!
    ciekawy prolog. Mam dziwne przeczucie, że to opowiadanie będzie lepsze od poprzedniego :)
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie. Naprawdę. Już nie mogę się doczekać rozdziału ;) Pozdrawiam i życzę weny ;) I proszę Cię! Usuń to zabezpieczenie przed dodaniem komentarzy! Proszę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekamy na 1 rozdzial :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że ta historia będzie jeszcze lepsza od pierwszej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekamy na 1 rozdział ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę cie przeprosić za to, że nie komentowałam poprzedniej historii. Miałam ostatnio dużo do zrobienia i po prostu nie nadążałam za tym wszystkim. Obiecuję, że od tej pory będę na bieżąco i jak tylko przeczytam rozdział, to od razu dam znać w postaci komentarza. Tymczasem czekam na 1 rozdział i jeszcze raz przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  8. I oto i jestem ja...Wszechobecna i miłosierna FUN. ;D
    A tak całkiem serio, to od dawna chciałam wpaść na twojego bloga, ale jakoś nie miałam czasu i ogólnie taki zapierdol xd A tera mam tego czasu w trzy dupcie i mogę czytać ile wlezie! :D #takisłeg
    Okey. Czuję, że polubię to opowiadanko. Uwielbiam takie prologi: mówią nam co nieco o bohaterach, jednak są dosyć tajemnicze i można z nich wywnioskować ograniczoną ilość rzeczy.
    Jednym słowem: świetny!
    To ja lecę czytać chapter pierwszy i powiadamiam Cię, że na moim blogu pojawił się nowy rozdział, więc też zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń